Do przesadzania kaktusów możemy przystąpić już w kwietniu

white and gray floral sofa chair

Z przesadzaniem okazów, które kwitną lub mają pączki, musimy zaczekać i przesadzać je bez względu na porę roku dopiero po przekwitnięciu. Rośliny młode lub uprawiane w małych doniczkach przesadzamy co rok, starsze rzadziej co 2—3 lata. Niektórzy praktycy radzą, aby na 2—3 dni przed przesadzeniem nie podlewać kaktusów. Postępowanie takie może być słuszne szczególnie w wypadku, gdy widzimy, że roślina źle rośnie i podejrzewamy, że ma chore korzenie; wówczas z przesuszonej bryły możemy łatwiej usunąć starą ziemię, a w razie potrzeby i chore korzenie. Wyjmując z doniczki kaktusy kolczaste powinniśmy włożyć na ręce skórzane rękawiczki lub owinąć roślinę paskiem sztywnego papieru. Sadzimy płytko, w ziemię z lekka wilgotną i nie podlewamy od razu, lecz dopiero wtedy, gdy ziemia zacznie wysychać. W ogóle do czasu zakorzenienia się roślin podlewamy je bardzo umiarkowanie. Jeżeli kaktusy wywracają się, trzeba je przywiązać do palika. Rozmnażanie kaktusów. Kaktusy rozmnażamy przez siew, sadzonkowanie lub szczepienie. Gdy chcemy rozmnażać kaktusy przez siew, możemy napotkać trudności w zdobyciu nasion. Gdy jednak je zdobędziemy, wówczas w marcu lub kwietniu przystępujemy do wysiewu, który wykonujemy w następujący sposób: w płaskich glinianych podstawkach od doniczek przygotowujemy ziemię, najlepiej liściową lub inspektową zmieszaną z torfem oraz gruboziarnistym piaskiem, i lekko ją uklepujemy. Nie zapominajmy oczywiście o uprzednim ułożeniu drenażu z piasku i skorupek na spodzie miski. Na tak przygotowanej ziemi rozkładamy nasiona i lekko przysypujemy je przesianą ziemią lub mieszaniną piasku i miału z węgla drzewnego. Nasion bardzo drobnych nie przysypujemy, lecz lekko uklepujemy. Następnie podlewamy bardzo delikatnie, aby nie spłukać nasion (najlepiej rozpylaczem), przykrywamy szkłem i ustawiamy w widnym i ciepłym miejscu. Ciepło jest w tym wypadku bardzo ważne, nasiona kaktusów bowiem nie wykiełkują w temperaturze niższej od 20° C.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *